TOP5 świątecznych prezentów dla lesbijki
Moje drogie, to już niecałe 4
tygodnie do najbardziej wyczekiwanego czasu w roku – Gwiazdki! Nie
wiem jak Wy, ale ja mam totalnego bzika na punkcie Świąt. Od
tygodnia latam po sklepach w poszukiwaniu prezentów. Galerie
handlowe już przystroiły się w choinki i sztuczny śnieg czekając
na moje pieniądze. Jarmarki bożonarodzeniowe ustawiły się w kilku
punktach miasta, a wieczorami ulice błyszczą światłem
świątecznych iluminacji. Idą Święta i naprawdę to czuję :D
Co roku dzielę się z siostrą
prezentowymi obowiązkami, żeby obkupić całą rodzinę. Rodzina
też jak zwykle zamierza obdarować mnie jakimiś podarkami, więc
zadają jakże niewygodne pytanie: "Co byś chciała na
Święta?".
No jak to kurna co? Wielką chatę z basenem, wypasione auto i milion dolców na koncie! Ja nie wiem jak to możliwe, że przez tyle lat nikt nie zapamiętał moich życzeń tym bardziej, że są naprawdę takim standardem marzeń i pragnień. Pewnie jak zawsze dostanę rajstopy i mydło w płynie. Mam już całkiem pokaźną kolekcję środków myjących z lat ubiegłych. Może kiedyś zrobię z tego wystawę, ale teraz pragnę pomóc Wam, drogie lesby, w sprecyzowaniu swoich świątecznych pragnień. Co może chcieć lesba na Święta? Już służę radami!
No jak to kurna co? Wielką chatę z basenem, wypasione auto i milion dolców na koncie! Ja nie wiem jak to możliwe, że przez tyle lat nikt nie zapamiętał moich życzeń tym bardziej, że są naprawdę takim standardem marzeń i pragnień. Pewnie jak zawsze dostanę rajstopy i mydło w płynie. Mam już całkiem pokaźną kolekcję środków myjących z lat ubiegłych. Może kiedyś zrobię z tego wystawę, ale teraz pragnę pomóc Wam, drogie lesby, w sprecyzowaniu swoich świątecznych pragnień. Co może chcieć lesba na Święta? Już służę radami!
1. Wibrator
Tak, wiem – przedstawienie takiego
pragnienia przed obliczem mamy albo taty może być problematyczne.
Nie dość, że nagle wprowadzisz ich w tajniki swojego nieudanego
życia seksualnego, to jeszcze możesz wywołać rodzinną awanturę,
bo nagle okaże się, że u mamy i taty seks też kuleje a tak w
ogóle, to mama bardzo chce wibrator, ale dla siebie. Taka mała
świąteczna katastrofa z seksem w tle. Niemniej jednak – jak już
się odważysz i poprosisz Gwiazdora o pleasure providera to
zapewniam, że nie będziesz żałować :) Serio, ta gra jest warta
całego zachodu i wstydu. Pomyśl o tym, co będziesz przeżywać w
świąteczną noc!
2. Rękawiczki
Każda rasowa lesbijka – singielka ma
poważny problem: marznące łapki zimą, bo nie ma kto ich ogrzać.
Kupno kobiety do grzania dłoni może być trudne, a gdzieniegdzie
nawet nielegalne, więc proponuję niskobudżetową opcję:
rękawiczki. Skórzane, z futerkiem, wełniane, z opcją dotykania
ekranu smartfona – propozycji jest wiele. Wybierzcie którąś dla
siebie i cieszcie się w końcu ciepłymi dłońmi.
3. Alkohol
Gdy nie wiadomo co podarować, to
kupuje się słodycze albo alkohol. Ja stawiam na alkohol. Podczas
Świąt i w ogóle zimy ma on szczególne zastosowanie: skutecznie
pomaga przetrwać samotne wieczory. Jak już nawalisz się butelką
whiskey, to przez kolejne kilkanaście godzin będziesz słodko śnić,
nie myśląc o dręczących Cię problemach. Jest też szansa, że jak
pod choinką znajdziesz butelkę dobrego koniaku i nie nabzdryngolisz
się już pierwszego wieczoru, to butelka przetrwa do Sylwka, a Ty
nie będziesz musiała kupować alkoholu dla narąbanych gości.
Przemyśl to!
4. Karty tarota
Chcesz w końcu poznać prawdę, czy
Twoja eks do Ciebie wróci? Czy w najbliższym tygodniu spotkasz
miłość życia albo i nawet dwie? Poproś Gwiazdora o karty tarota!
Szybki kurs w necie pozwoli Ci mniej lub bardziej błędnie
interpretować przyszłość, ale kto by się tym przejmował, skoro
ludzie słyszą tylko to, co chcą? :D
5. Rower
Budżetowo to raczej wyzwanie dla kilku
członków rodziny, ale warto, bo prezent może totalnie zmienić
Twoje życie! Wyobraź sobie pierwsze przebłyski wiosny; wskakujesz
na swojego rumaka i gnasz przed siebie po chodniku, zwinnie omijając
wszystkie zakamuflowane w śniegu psie kupy. Wtem na ulicy
dostrzegasz JĄ. Idzie po chodniku również omijając gówna.
Pasujecie do siebie, już to czujesz. Ona uśmiecha się do Ciebie
podziwiając Twoją zwinność. Ty nie mogąc oderwać od niej wzroku
rozbijasz się na pierwszej lepszej latarni. Upadasz i wyjesz z bólu,
bo nabiłaś sobie mega guza, a ONA od razu do Ciebie podbiega
pytając czy nic Ci się nie stało. Tobie już nic nie dolega...
PROŚ O TEN ROWER KURWA!
Mam nadzieję, że choć trochę
pomogłam. Ja w tym roku już nie poproszę o chatę z basenem, tylko
o lek na Alzheimera dla rodziny. A Wy o czym marzycie pod choinką
poza wspomnianymi wyżej drobiazgami? ;)
Komentarze
Prześlij komentarz