Po czym poznać lesbijkę?

Na świecie żyje 7 200 000 000 ludzi. Ponad połowę tego stanowią wszelkiej maści kobiety. Przyznacie, że to całkiem niezła liczba. Jak zatem pośród tylu kobiet rozpoznać te, które też wolą kobiety? Odpowiedź na to pytanie na pewno nie jest prosta, ale niewykluczone, że z tą notką stanie się odrobinę łatwiejsza. Po czym poznać lesbijkę?



1. Obcięte paznokcie

Niewiele znam lesbijek, które malują paznokcie, ale jeśli już miałyby to robić to na pewno wybierałyby jakiś tęczowy lakier /który z oczywistych powodów byłby cholernie trudny do nałożenia – spróbuj pomalować jeden paznokieć 6 różnymi kolorami!/. Malowanie i zapuszczanie paznokci to zbyt wiele zachodu dla przeciętnej lesbijki. Zdecydowany brak komfortu we wszelakich damsko-damskich zbliżeniach tylko potęguje potrzebę krótkich, równiutko spiłowanych paznokci u dłoni. Jeśli zatem widzisz je u swojej sąsiadki, nauczycielki, koleżanki bądź pewna, że te dłonie mają do odegrania jakąś arcyważną rolę i niekoniecznie musi chodzić o pielenie ogródka.

2. Sierść na ubraniu

Da Vinci miał swoją damę z gronostajem, Ty możesz mieć swoją lesbę z kotem. Jeśli tylko zauważysz ślady sierści na jej ubraniu albo dostrzeżesz jak pluje kłaczkami możesz w ciemno strzelać, że jest lesbijką, bo po prostu ma w domu futrzastego kota. Serio, znasz lesbijkę, która nie ma kota...?

3. Krótkie włosy

No nijak nie da się tego ukryć – lesbijki kochają strzyżenie na chłopaka – najlepiej w męskich salonach fryzjerskich. Jeśli zatem dziewczyna, która przykuła Twoją uwagę nosi krótkie włosy to masz spore szanse, że właśnie ustrzeliłaś typową lesbę!

4. Koszula w kratę

Przyznam, że sama nie do końca rozumiem ten fenomen, jednak gdyby przyjrzeć się garderobie lesbijek, to na bank każda ma w szafie przynajmniej jedną kraciastą koszulę. Nie wiem czy wynika to z faktu, że w koszulach po prostu dobrze się wygląda czy też z tego, że przeciętna lesbijka raczej wybierze się na zakupy do New Yorkera aniżeli Zary, ale generalnie lesbijstwo bez koszuli w kratę uznaję za niepełne.

5. Obrączka na kciuku

To był bodajże pierwszy symbol lesbijski, o którym się dowiedziałam. Sama też taką obrączkę nosiłam i faktycznie wśród starszych lesbijek był to istotny element wyglądu. Teraz trudno mi zauważyć srebrny pierścień na jakimkolwiek damskim kciuku, ale to pewnie dlatego, że obserwuję głównie młode dłonie, których to właścicielki jeszcze grały w klasy, gdy obrączki na kciukach były modne.

6. Obuwie sportowe

Trampki, adidaski, buty trekkingowe. No generalnie na pewno nie szpilki i słodkie sandałki. Lesbijki cenią sobie komfort i wygodę /albo raczej mają modę w dupie/, a to daje im wyłącznie obuwie kompletnie niedopasowane do reszty stroju. Zatem jeśli widzisz w klubie dziewczynę w butach nadających się wyłącznie w wysokie Tatry, a do tego w kraciastej koszuli – wiedz, że to lesbijka. Tylko zastanów się, czy warta poznania, skoro nawet ubrać się nie potrafi. It's up to you.

7. Piłka nożna i inne sporty

Piłkarki, koszykarki, siatkarki... - je wszystkie łączy coś więcej niż tylko zamiłowanie do piłek i gier zespołowych. Przede wszystkim podzielają też zamiłowanie do swoich koleżanek z drużyny, ale o zupełnie niesportowym charakterze. Statystyki nie kłamią – poznałam w życiu 4 dziewczyny, które grały w nogę – żadna nie jest hetero. 100% homonormy!

Macie swoje typy, po czym poznać lesbijkę? Zapraszam do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami!


Komentarze

  1. Bluzka bejsbolówka!
    + to video: https://www.youtube.com/watch?v=wPNqaOwj7ko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na bluzkę bejsbolówkę nie wpadłam. Na to video też nie - dzięki! :)

      Usuń
  2. To taki stereotyp co tutaj piszesz...Są lesbijki które wyglądają, zachowują się i ubierają najzupełniej kobieco, czyli pomalowane paznokcie, makijaż, sukienki i szpilki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, bazowałam głównie na obserwacji mojego lokalnego środowiska lesbijskiego. Jasne, że istnieje masa kobiecych lesbijek, ale to te chłopięce stanowią większość albo są po prostu bardziej wyraźne.

      Usuń
    2. LINDSAY LOHAN TEŻ JEST LESBIJKĄ
      A JA WCIĄŻ PŁACZE
      BO STAN TEN MNIE NIE PRZESZKADZA
      ALE MARTWIĘ SIĘ JAKO OSOBA HETEROSEKSUALNA

      Usuń
  3. Nie podoba mi się to. Ok, jak sama zauważyłaś - może te kobiece są mniej wyraźne, ale wciąż jest ich cała masa! - ja sama mam długie włosy, czasem ubiorę się kobieco i nie mam koszul w kratę, ani kota - preferuję psy. Może jednak zmień to wszytko na "prawdopodobne" bo razi niesamowicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, prezentuję tu wiele rzeczy w krzywym zwierciadle i chciałabym, żeby tak zostało ;)

      P.S. Też mam długie włosy, lakier na paznokciach, cholernie seksowne ruchy jak tańczę, a urodą biję na głowę wiele koleżanek (próżnością pewne też, ale co tam). Traktuj ten post z przymrużeniem oka, jak wiele innych - karykaturalna zabawa, nic poza tym.

      Usuń
  4. To już wiem dlaczego zawsze słyszę "nie wyglądasz na lesbijkę". Właściwie nic z tych rzeczy mnie nie charakteryzuje (no, dobra, może mam ze dwie koszule w kratę...). Po czym poznać lesbijkę? https://www.youtube.com/watch?v=wPNqaOwj7ko Ally Hills opisuje to możliwie najlepiej, uwielbiam jej piosenki, haha :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, któraś czytelniczka wrzuciła mi Ally i jej twórczość :D

      Usuń
  5. Chyba jestem chodzącym wyjątkiem :) Jedyna rzecz jaka się w moim przypadku zgadza to obrączka na kciuku :) Choć znam kilka osób które je noszą a do lesbijek jest im bardzo daleko. Przyznam jednak rację co do piłkarek - poznałam trzy drużyny (+/- 50 osób) i zdecydowane 90% jest homo- albo biseksualne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zgadza się co najwyżej koszula w kratę - jedna.

      Usuń
    2. Tekst prześmiewczy, a niektórzy się zapowietrzają niepotrzebnie :D Odrobina dystansu mile widziana.

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co za stereotypy... Gdzie te dziewczyny w krótkich włosach, koszulach w kratę, ubrane w trampki? Bo prawie wszystkie, jakie poznaję w necie na portalach randkowych, to takie przeciętne laski z ulicy. Z chęcią bym poznała jakiegoś tomboya, straszie mnie kręcą takie dziewczyny typu Shane z The L World, ale nigdzie ich nie widać :(

    Droga autorko posta, kierowałaś się stereotypami, pisząc tę notkę. I nie do końca się dziwię - wiadomo, że męskie dziewczyny rzucają się bardziej w oczy od tych kobiecych, których wcale nie mniej (ja bym powiedziała, że wręcz przeciwnie).

    Pozdrawiam,
    Lesbijka z Długimi Włosami, Która Nosi Sukienki i Która Nie Ma Kota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pewnie, że poleciałam stereotypem, nawet nie zamierzam tego ukrywać :P

      Usuń
  8. Stereotypy. Mam długie paznokcie, nie mam kota, zamiast tego włosy do talii. Nigdy nie miałam koszuli w kratę. Po co mi obrączka na kciuku? To niewygodne. Nie noszę biżuterii, z wyjątkiem bransoletek, które dostałam od ważnych dla mnie ludzi. Fakt, lubię nosić trampki. Ale mimo wszystko czasem włożę sandały czy balerinki. A sport? Cóż... Byłam wybierana jako PRZEDostatnia do drużyny. To chyba nieźle? I nawet rozumiem mniej więcej, co jest napisane na tablicy podczas meczu koszykówki (czasem chodzę, bo koleżanka gra).

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale za przeproszeniem pierdolisz głupoty

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierdolę... długo i często. Tobie też by się przydało :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty